Adrian Rozenek to utalentowany 30 letni lektor, ale nie tylko. Jest synem aktora Jacka Rozenka oraz nieżyjącej już producentki Katarzyny Litwiniak. Mężczyzna był ogromnym wsparciem dla rodziców w ciężkich dla nich chwilach, często kosztem samego siebie. W ciągu dwóch lat zmienił się nie tylko jego wygląd fizyczny, ale również psychika. Obecnie spełnia się jako lektor czytając audiobooki, a więcej o nim i jego rodzinie przeczytacie poniżej.
Zobacz: Adrian Nowak Żalno – kto to? Wiek, adres, gdzie mieszka, choroba, więzienie
Adrian Rozenek – kto to? Wikipedia nam tego nie powie
Adrian Rozenek urodził się 31 sierpnia 1992 roku. Ukończył prywatną uczelnie SWPS w Warszawie na kierunku psychologii społecznej. Nie związał z nim jednak obecnie swojej kariery. Mieszka i pracuje w Warszawie, gdzie przez pewien czas pracował jako tester gier.
Już w wieku 18 lat liczył, że jego zawód związany będzie z pracą głosem. Już wtedy czuł, że ma do tego predyspozycje, choć długo obawiał się, że sobie nie poradzi. Jeszcze jak był dzieckiem, zdiagnozowano u niego dysleksję, która utrudniała mu czytanie. Dzisiaj, pomimo wielu przeciwności, czyta książki zawodowo, czym udowadnia, że ciężką pracą można osiągnąć bardzo wiele.
Adrian wspomina, że praca lektora jest wyczerpująca. W ciągu jednej sesji nagrywek jest w stanie interpretować i nagrywać dany tekst maksymalnie 4H z krótkimi przerwami. Inaczej nie jest w stanie się skupić. Jak tylko ma czas, stara się przygotować. Niejednokrotnie jednak nie ma on na to czasu, gdyż książek jest zbyt dużo a kiedyś trzeba przecież spać.
Ścieżka zawodowa Adriana nie zaczęła się jednak od kariery lektorskiej. Między innymi pracował jako instruktor narciarstwa, barista czy animator, a także był drwalem, kelnerem
i wiele innych. Nie bał się żadnych prac, ani szukać swojej drogi. Taki przykład dali mu rodzice, którzy byli niesamowicie pracowici i bardzo go wspierali w wyborze profesji.
Syn Jacka Rozenka?
Jak podaje Wikipedia: Jacek Rozenek to polski aktor, lektor, a także trener biznesu, konferansjer i coach. Jego wiek to 53 lata. Znany między innymi z użyczania głosu wiedźminowi Geraltowi z Rivii w serii gier “Wiedźmin”. Obecnie, od 2012 roku, gra rolę Artura Chowańskiego w serialu “Barwy szczęścia”. Miał dwie żony. Pierwszą – Katarzynę Litwiniak z którą ma syna Adriana właśnie. Po rozwodzie związał się z Małgorzatą Kostrzewską – obecnie Rozenek-Majdan,
z którą ma dwóch synów: Stanisława i Tadeusza.
W 2019 roku przeszedł bardzo poważny udar mózgu. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie, jednak jego synowie, a przede wszystkim najstarszy z nich, wiedział, że ojciec nigdy się nie poddaje. Tak było i tym razem. Mężczyzna na każdym kroku zadziwiał lekarzy, którzy nie widzieli szans na jego powrót do sprawności. A wszystko to dzięki uporowi Adriana, który bardzo pomagał ojcu w trudnym czasie. Wierzył w niego bardziej niż on sam w siebie. Wraz z braćmi są dla ojca ogromnym oparciem i pomagają mu przezwyciężać skutki choroby. Jacek Rozenek niedawno wydał książkę “Padnij. Powstań. Życie po udarze”, w której opisuje swoje przeżycia związane z chorobą i powrotem do zdrowia.
Zobacz: Ludmiła Kozłowska – romans, Wikipedia, kim jest, mąż, wiek, kto to, życiorys
Adrian Rozenek i matka Katarzyna Litwiniak
6 kwietnia 2020 roku w Katarze zmarła matka Adriana i pierwsza żona Jacka Rozenka. Kobieta od długiego czasu zmagała się z nowotworem. Na początku wykryto u niej guza piersi, jednak w niedługim czasie doszło do przerzutów. Podejmowała się wielu terapii, niestety nie przynosiły one stałej poprawy jej stanu zdrowia.
Kobieta ogromne wsparcie miała w swoim jedynym synu – Adrianie, który do samego końca walczył o życie swojej mamy. Gdy terapia w Polsce nie przynosiła już żadnych efektów, zorganizował zbiórkę pieniędzy, by móc sfinansować wyjazd do Monachium, a także niezbędne leki. Wraz z pomocą innych ludzi udało mu się zebrać aż 170 tysięcy złotych, które zapewniły kobiecie miejsce w ośrodku. Na początku terapia przyniosła poprawę, lecz nie na długo. Z każdym miesiącem było coraz gorzej.
Przed śmiercią podjęła się leczenia w Doha, stolicy Kataru. Tam, do samego końca, towarzyszył jej ukochany syn, który bardzo ciężko przeżył stratę mamy. Nie miał jednak zbyt dużo czasu na rozpacz, gdyż musiał jednocześnie opiekować się ojcem po udarze.
Mężczyzna został bardzo doświadczony przez życie w ostatnich latach. Śmierć najdroższej mamy oraz poważna choroba ojca niejedną osobę by złamała. XXI wiek nie był dla niego zbyt łaskawy. Adrian wiedział jednak, że w tamtym momencie potrzebowali go jego najbliżsi, dlatego postanowił o nich zadbać jak najlepiej. Teraz, wraz z młodszymi braćmi nie boi się mówić, że najważniejszą wartością dla nich jest rodzina i wspólne spędzanie czasu. Są ze sobą bardzo zżyci, a tragiczne wydarzenia ostatnich lat pozwoliły im się zbliżyć do siebie jeszcze bardziej. Bo tak powinna zachowywać się rodzina.
