Grubson, czyli Tomasz Iwańca, to polski producent muzyczny i raper. Urodził się w 1986 roku w Rybniku. Z muzyką związał się już jako jedenastolatek, bo w 1997 roku nawiązał współpracę z grupą PO-3na Różnica. Występował z wieloma znanymi artystami. Należą do nich m.in. O.S.T.R, czy Pokahontaz. Na swoim koncie ma też jeden utwór nagrany wspólnie z wokalistką Anią Dąbrowską.
Znany jest z zamiłowania do muzycznych eksperymentów. Na jego najnowszej płycie z 2020 roku Akustycz(nie)Zupełnie można usłyszeć nieco elektronicznych brzmień. Jako artysta jest zupełnie otwarty na różne style muzyczne. Dzięki temu, że nie dał się zamknąć w ramach hip-hopowej konwencji, ma szerokie grono fanów, a jego płyty sprzedają się całkiem dobrze.
Zobacz: Dr Ewa Dąbrowska nie żyje? Sprawdzamy te informacje
W 2019 wraz z Przemysławem Corso napisał książkę zatytułowaną Grubson. Na szczycie. To w niej pierwszy raz otwarcie opowiedział o tym, jak w 2001 roku dopadł go rak żołądka. Co zmieniła w nim choroba? O tym, a także o pogłoskach mówiących, że nie żyje, przeczytasz poniżej.
Grubson – nie żyje. O co chodzi?
W 2011 roku w internecie rzeczywiście pojawiły się informacje na temat tego, że Grubson nie żyje. Artysta skomentował je, mówiąc wprost, że są żałosne. Nie mógł pojąć, skąd biorą się ludzie, którzy wypuszczają na światło dzienne takie kłamstwa. Jakim trzeba być człowiekiem, by kłamać, że ktoś nie żyje – zastanawiał się dość nerwowo.
Chyba nikogo nie dziwi reakcja rapera. 10 lat wcześniej walczył ze śmiercią, bo dopadła go choroba. Tomasz Iwańca pokonał nowotwór (rak żołądka). Czas, w którym choroba go dopadła to szalenie trudne momenty jego życia, dlatego też niewiele o nich mówi i niechętnie je wspomina. Prócz zaangażowania lekarzy i skutecznej terapii, do zdrowia pozwoliło mu wrócić pozytywne nastawienie i siła, która emanuje z niego po dziś dzień. Choroba sprawiła, że jest takim człowiekiem, jakiego dziś wszyscy znają z muzycznej sceny.
Zobacz: Piotr Żyła nie żyje – czy to prawda?
Szersza publiczność miała okazję poznać go na jednym z Woodstocków. Wystąpił na festiwalu w 2015 roku, efektem tego stała się również płyta. Cieszył się, że festiwalowa publiczność miała okazję poznać nieco inną muzykę, niż ta powszechnie kojarzona z Woodstockiem. Spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród publiczności, a występ wspomina jako jeden z lepszych w swojej karierze.
W kolejnych latach jego kariera rozwijała się jeszcze szybciej. Latem 2019 roku jego utwór Na szczycie zdobył 100 milionów wyświetleń w serwisie YouTube. Do tej pory nie udało się to żadnemu artyście z hip-hopowej sceny.
Jest laureatem wielu nagród muzycznych. W tym roku we wrześniu zdobył Złoty Klucz Wiolinowy w kategorii wybitny twórca muzyczny. Jest także laureatem Fryderyka za album Holizm. W 2015 roku zdobył nagrodę Eska Music Awards dla najlepszego wideoklipu za Złotą kulę.
Prywatnie ma żonę i dwójkę dzieci. Nie są oni jednak obecni w mediach. Kiedyś powiedział jedynie, że odkąd ma dzieci, żyje zupełnie inaczej. Nie biegnie cały czas do przodu. Znajduje czas, by się zatrzymać, zwyczajnie doświadczać życia. Z wywiadów, których udziela, wynika, że jest związany ze swoim rodzinnym Rybnikiem. To tam świętował swoje 36-te urodziny. Rybnik był także miejscem powstania jednego z klipów.
Od lat konsekwentnie spełnia swoje marzenia. Chciał napisać książkę i to mu się udało. Wielu ludzi zresztą mówił mu, że świetnie pisze i warto, by poszedł w tym kierunku. Marzył o występie w filmie i w 2019 roku zagrał niedużą rolę w produkcji 1800 gramów, do której zresztą nagrał utwór promujący.