Dagmara Kaźmierska to jedna z bohaterek reality show Królowe życia. Prowadzi luksusowe życie, które można podejrzeć właśnie w programie. Przez kilka lat emisji w TTV, program z udziałem celebrytki zdobył uznanie wielu fanów, którzy śledzą losy bohaterów także w mediach społecznościowych.
W ostatnim czasie pojawiły się plotki, z których wynikało, że Dagmara Kaźmierska miała wypadek i nie żyje. Co je spowodowało? Czy można w jakikolwiek sposób wyjaśnić, dlaczego widzowie programu zaczęli pytać Kaźmierską w mediach społecznościowych, czy żyje, czy coś się stało? Odpowiedź poniżej. W tekście wracamy też do sprawy sprzed kilku lat, którą był groźny wypadek samochodowy Kaźmierskiej.
Zobacz: Dr Ewa Dąbrowska nie żyje? Sprawdzamy te informacje
Dagmara Kaźmierska – czy żyje?
Plotki dotyczące tego, że Dagmara Kaźmierska nie żyje, mogą mieć związek z tym, że zmarła inna bohaterka programu, pani Basia. Kiedy w zwiastunie do ostatniego sezonu programu Królowe życia poinformowano o tym, że przyjaciółka Kaźmierskiej nie żyje, informacja ta zaczęła żyć własnym życiem.
Do historii o śmierci pani Basi, zaczęto dorabiać jej przyczyny: wypadek, choroba – to tylko niektóre pomysły, które mnożyły się w głowach internautów. Jak się później okazało, przyjaciółka Dagmary Kaźmierskiej zmarła nagle w domu, w którym mieszkała z Wicią. Miała zaledwie 60 lat i nikt poza Wicią wiedział, że nie doskwierała jej jakaś choroba.
Dagmara Kaźmierska wyznała, że dopiero po śmierci Basi dowiedziała się, że ta od lat powinna być dializowana z uwagi na niewydolność nerek. To choroba, z którą można żyć, ale trzeba poddawać się terapii. Kaźmierska przyznała, że jeśli wiedziałaby cokolwiek na ten temat, zmusiłaby przyjaciółkę do leczenia. Wielokrotnie mówiła też, że bardzo jej brakuje przyjaciółki.
Basia i Wicia towarzyszyli Dagmarze Kaźmierskiej od kilku sezonów programu. Celebrytka pomagała im stanąć na nogi po tym, jak pokonali alkoholizm. Choroba trawiła ich przez lata. Kiedy udało im się wyjść z niej zwycięską ręką, Dagmara Kaźmierska, chciała im pomóc. Gdyby nie śmierć Basi, para wzięłaby ślub. Zaś z uwagi na to, że Basia nie żyje, Wicia dowiedział się, że być może będzie musiał opuścić jej mieszkanie, bo nie jest w nim zameldowany. Dagmara Kaźmierska po raz kolejny wyciągnęła do niego pomocną dłoń. Zajęła się formalnościami w urzędzie miasta, gdzie dostała zapewnienie, że Wicia nie będzie eksmitowany z zajmowanego mieszkania.
Sama Kaźmierska otarła się w swoim życiu o śmierć – miała poważny wypadek samochodowy. W maju 2019 roku z nieznanych przyczyn zjechała z drogi i uderzyła w betonowe zapory. To spowodowało otwarte złamanie obu nóg. Biznesmenka wiele miesięcy nie komentowała sprawy. Dopiero po czasie odniosła się do tamtych wydarzeń w wywiadzie.
Wypadek był na tyle poważny, że z pierwszych diagnoz lekarzy wynikało jednoznacznie, że celebrytka prawdopodobnie nigdy nie wróci do dawnej sprawności i nie będzie mogła chodzić o własnych siłach. Choroba była na tyle groźna, że groziła jej amputacja jednej nogi. To był moment, w którym dla Kaźmierskiej najważniejsze było to, że może potwierdzić, czy żyje. Dopiero później zastanawiała się, jak to życie będzie wyglądać.
Zobacz: Piotr Żyła nie żyje – czy to prawda?
W jednym z wywiadów wspomniała, że los zawsze zsyła ludziom to, co będą w stanie udźwignąć. Dagmara Kaźmierska znalazła w sobie determinację, by pokonać chorobę. Podczas rekonwalescencji mogła liczyć na wsparcie swojego syna Conana. Poza tym nie bez znaczenia było to, że miała pieniądze na kosztowne leczenie i rehabilitację, która po takim wypadku była konieczna.